To już chyba normalne, że po każdej poważniejszej produkcji przychodzi czas na rozluźnienie i odpoczynek. Tak na pewno było w przypadku tego Shermana, którego skleiłem dość szybko i bez zbytniej dbałości o detale. Miało być krótko, zwięźle i na temat i tak było...
Malowanie Humbrolami głównie olive drab 155 i khaki 26 plus dosłownie delikatna przecierka suchym pędzlem. Na modelu przetestowałem matowy lakier bezbarwny Humbrola, ale nie polecam... Specyfik ten, choć przyjemnie się rozprowadza, to w efekcie końcowym za bardzo się świeci.
Więcej fotek tutaj: M4 Sherman
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz