wtorek, 11 czerwca 2013

M4 Sherman - 1:35 Italeri

Dość nieoczekiwana i szybka produkcja kolejnego modeliku, który powstał ze złomu modelarskiego. Był on ot tak sobie niechlujnie sklejony, nie pomalowany, upaćkany klejem, więc postanowiłem tchnąć w niego nowe życie... 




Po kąpieli w krecie i złożeniu na nowo model nabrał rumieńców. Ta cała masa dodatków, to mój świadomy pomysł. Model raczej mało wiarygodny, kalki to zupełnie inny okres, niemieckie beczki itp., ale czas przy nim spędzony - super!

Malowanie oczywiście pędzelkiem, głównie Humbrole 55, 33 i 26. Utwardzenie lakierem bezbarwnym Revella Nr 2. Brudzenie farbkami plakatowymi Astra oraz suchy pędzel. Figurka z żywicy, dokupiona oddzielnie.

Więcej fotek tutaj: M4 Sherman




 






Brak komentarzy:

Prześlij komentarz