Kolejny model z tzw. "edycji weekendowej", bardzo pokaźnych rozmiarów, jak na skalę 1:48 i jak to z reguły u tego producenta - znakomicie wykonany i spasowany. Nic, tylko szybko go wykonać i rozkoszować się jego widokiem na półce:)
Mnie, jak to zwykle, zajął on zbyt dużo czasu i dlatego kończyłem go bez jakiegoś większego entuzjazmu...
Malowanie wg własnego pomysłu: gł. Humbrole 155 i 65 z dodatkiem 100. Delikatne brudzenie na mokro wykonałem farbkami plakatowymi Aster, plus suchy pędzel przy użyciu proszków Tamiya i Humbrol.
Osłona silnika wchodzi "na wcisk", co bardzo ułatwia zdejmowanie jej np. na potrzeby transportu. Jakby na to nie patrzeć, jest to duże udogodnienie.
Producent proponuje dwie całkowicie różne wersje, a do każdej z nich bardzo dobrze wykonane kalki. Słowem: model wart polecenia, dla początkujących wręcz idealny(!).
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz