poniedziałek, 31 marca 2014

F4U-4B Corsair - 1:48 Academy

Ależ fantastyczny model!!! Zupełny przypadek sprawił, że wszedłem w jego posiadanie i proszę, same superlatywy jedynie mi przychodzą na myśl. Kto by pomyślał?




Spasowanie części super, trudność sklejania właściwie żadna, liczba elementów nie porywa, a nie przypuszczałem, że w tak małym pudełku może mieścić się taki wielkolud. Tak, jak na skalę 1:48, to rozmiary ma raczej spore. Nafaszerowałem go trochę ołowiem, żeby zwiększyć jego wagę (mam nadzieję, że golenie to wytrzymają(!)).

Kabina pilota raczej uboga więc też nie zagłębiałem się znacznie w temat, natomiast model ma duże powierzchnie do malowania i spore kalki, no trzeba po prostu do tego przywyknąć. Trzy cienkie warstwy Navy Blue 77 z palety Humbrola znakomicie załatwiło sprawę. Dosyć głębokie linie podziału sprawiają, że praca przy nim to prawdziwa przyjemność.

Mamy tu śladowe ilości czarnego 33 i zielonego 117 oraz metalizery 53 i 54. Dwie warstwy sidoluxu, kalki nałożone za pomocą tamiyowskiego specyfiku Mark Fit, znów sidolux, brudzonko na mokro, dwie warstwy matu Revella Nr 2 i na koniec przecierka suchymi pędzlami. Polecam zdecydowanie. Idealny model dla początkujących, albo dla kogoś jak ja, kto nie przepada za lotnictwem:)

Więcej fotek na: F4U-4B Corsair



 
 
 





sobota, 29 marca 2014

C-47 Skytrain - 1:72 Italeri

Na wstępie wyjaśnię, że PLL "LOT" nigdy nie używało takiego malowania. Początkowo miałem tego skytraina wykonać jako model wojskowy, stąd błękit lotniczy 65H na spodzie, ale ostatecznie zbyt mała liczba kalek pchnęła mnie ku temu, by jednak wykonać malowanie cywilne. Dodam jeszcze, że model nabyłem całkiem przypadkiem za 20 zł, co tłumaczy w ogóle moje ukierunkowanie (mam nadzieję, że chwilowe) na lotnictwo.




Model bardzo przyjemny w sklejaniu, choć liczba elementów w pudełku nie powala, dość duży jak na skalę 1:72. Ja go pokryłem od góry 191H z niewielkimi dodatkami czarnego 33H. Model jest z lat 50-ych, więc dosyć mocno go upaćkałem w miksturze brudzącej, utwardzenie tradycyjnie revellowskim clear-matem nr 2.

Części bardzo dobrze spasowane, polecam zdecydowanie początkującym modelarzom. Więcej fotek na: C-47 Skytrain









czwartek, 27 marca 2014

DAF 95XF - 1:24 Italeri

Kolejny model w moim dorobku odnowiony ze starego złomu modelarskiego i dobrze, bo znów mam podwójną satysfakcję z wykonania dość ciężkiej,  jakby nie było, pracy.




Warsztat za długo rozwleczony w czasie i niestety kończony na szybko, właściwie już bez większej motywacji, także do pewnego momentu mamy tu solidnie wykonane podzespoły z mnóstwem dodatków (m. in. kabelki itp.), a potem to już tylko "prostota" w dosłownym znaczeniu tego słowa.

Model z zewnątrz wygląda "ubogo", ale tak na prawdę ma sporo elementów wykonanych dodatkowo, począwszy od podwozia, na silniku skończywszy (tak, wsadziłem pod maskę silnik od Scani). Malowanie - można powiedzieć standardowe - Humbrol 55, natomiast rama 77. Kabina niestety pozostawia wiele do życzenia, farbka zważyła się od starości i wygląda jak wygląda, czyli średnio. Na dodatek zapodziały mi się gdzieś osłony międzyosiowe:(

Więcej grzechów nie pamiętam, a po tak długiej produkcji, to najbardziej cieszę się jednak z tego, że model już stoi na półce.


Więcej fotek można znaleźć na: DAF 95XF